wtorek, 19 stycznia 2010

20.01 -- Medea, reż. Lars von Trier

Czas na film, który został wybrany przez publiczność:

Medea,
reż. Lars von Trier

"Trierowska "Medea" została nakręcona w scenerii spowitych mgłą mokradeł północnej Danii, a dramat postaci podkreśla surowa scenografia i ascetycznie proste kostiumy. Wywiedziona ze starogreckiej tragedii Eurypidesa opowieść o destrukcyjnej sile zazdrości i zemsty mimo upływu wieków nie straciła na sile wyrazu. Syn króla Aizona, Jazon, który na statku Argo przybył do Kolchidy w poszukiwaniu Złotego Runa, zyskał cenne trofeum dzięki pomocy księżniczki kolchidzkiej, córki króla Aietesa - Medei. Zakochana Medea wróciła z nim do jego kraju i urodziła mu dwóch synów. Za jej niecny postępek Jazon musiał uchodzić z rodziną z ojczyzny. Schronił się w Koryncie, u króla Kreona. Tam jednak porzucił Medeę z zamiarem poślubienia córki Kreona, Glauki. Zdradzona, upokorzona i rozwścieczona Medea obmyśliła jednak wyjątkowo okrutną zemstę."
// filmweb.pl



poniedziałek, 11 stycznia 2010

13.01 - Angel's Egg

Drugi seans przynosi nam podróż w świat animacji. Sięgniemy po jedno z bardziej interesujących i wymagających dzieł pochodzących z Japonii. Kraju, o którego tradycji, kunszcie i różnorodności animacji, nie trzeba nikogo przekonywać.



Tenshi no Tamago (aka Angel's Egg)
reż. Mamoru Oshii

- Kim? Kim jesteś? - pyta dziewczynka.
W wyludnionym mieście spotykają się dwie osoby: mężczyzna niosący na plecach broń w kształcie krzyża i jasnowłosa dziewczynka, chowająca pod sukienką tajemnicze jajo. Ich opowieść trwa od zachodu do wschodu słońca - w tym czasie wędrują po ulicach wypełnionych tworami z pogranicza snu; obserwują, milczą. Mimo skrzyżowanych ścieżek, ich przeszłość pozostaje nieznana, a rodzące się zaufanie każe za siebie zapłacić wysoką cenę...
Oniryczna, niepokojąco piękna wizja stanowi jedną z najważniejszych animacji w dorobku japońskiego reżysera, Mamoru Oshii. Zakorzeniony w kulturze Dalekiego Wschodu, zafascynowany chrześcijańską symboliką, autor, niespiesznie kreśli obraz świata, którego Bóg pogrążył się w wodach potopu. Świata, gdzie odrodzenie nie nastąpiło, a zadane półgłosem pytania o sens, idee i tożsamość zbywane są milczeniem.



poniedziałek, 4 stycznia 2010

06.01.2010 - Rosencrantz and Guildenstern are Dead

Witamy wszystkich fanów kina. Na pierwszym seansie w nowym roku zaprezentujemy filmowe zmagania z ponadczasowym dziełem Szekspira.



Rosencrantz i Guildenstern nie żyją
(Rosencrantz and Guildenstern are Dead)

reż. Tom Stoppard

Wszyscy, choćby ze słyszenia, znają historię Hamleta, duńskiego księcia, poszukującego zemsty za śmierć ojca. Od stuleci mierzą się z nią, reżyserzy teatralni, pisarze, malarze. Tom Stoppard postanowił opowiedzieć tę historię jeszcze raz, w kinie. Bazując na dramacie własnego autorstwa, przesuwa ciężar uwagi z następcy tronu na jego przyjaciół, Guildenstern'a i Rosencrantz'a.
Dwóch bohaterów, za sprawą Gracza, trafia do średniowiecznej Danii by odpowiedzieć na wezwanie króla i stawić się na w Elsynorze. Nie znając przyczyny królewskiego wezwania, podążają na dwór, by poznać swoje przeznaczenie. Postacie, marginalizowane w dziele Szekspira, skupiają na sobie ciężar uwagi widza, opowiadając znaną historię z zupełnie nowej perspektywy.